Książkowe podsumowanie 2018 roku

Dzisiaj jest ostatni dzień 2018 roku.

Choć nie ma to praktycznego znaczenia, to ta data jest dla wielu symbolicznym zamknięciem roku, czasem na podsumowanie i snuciem planów na kolejny rok.

Podsumowanie roku i wyznaczenie celów na 2019 mam już za sobą, ale nie chcę Cię zanudzać wszystkimi sprawami. Opowiem Ci tylko o wycinku, szczególnie istotnym z perspektywy tematyki tego bloga.

O książkach.

Ten rok był dla mnie rekordowy

Zarówno pod kątem zmian w życiu zawodowym i osobistym jak i pod względem ilości przeczytanych książek. Przeczytałem 39 książek (39-tą skończę dziś ok. południa), z których tylko 3 dla czystej rozrywki.

Choć to nie te książki były motorem do największych zmian, to z pewnością dały mi znacznie szerszy pogląd na otaczającą mnie rzeczywistość.

Patrząc na ich wykaz widzę przede wszystkim to, że moje zainteresowania i tematy którymi zajmowałem się w ciągu roku zmieniały się przynajmniej raz na dwa tygodnie. Kompletnie tego nie planowałem, ale z perspektywy widzę, jak bardzo mało skupiony byłem na realizacji konkretnych celów i dążeń.

W tym roku chcę to zmienić, ale o tym napiszę na końcu.

Ciągle się uczyłem

Chodź 2018 roku był przeciwieństwem skoncentrowanej pracy, to zdecydowanie był rokiem, w którym najwięcej nauczyłem się o sobie i o moim otoczeniu. Zrozumiałem jak lepiej podchodzić do zmian, jak lepiej komunikować się z innymi i jak ważne jest skupienie się na ograniczonej ilości zadań, i projektów.

Jakie książki mi pomogły?

I tak, książki pomogły mi w tym w bardzo dużym stopniu, dlatego chcę się z tobą podzielić tymi, które uważam za najbardziej wartościowe z perspektywy tego roku.

1. Człowiek w poszukiwaniu sensu – Viktor E. Frankl

W 2018 rok wszedłem z bardzo silną potrzebą znalezienia sensu. Chciałem się dowiedzieć w jaki sposób tego sensu szukać i co może mi pomóc w odnalezieniu swojego tak zwanego powołania.

O co z tym chodzi zrozumiałem dopiero po przeczytaniu jednej z ostatnich książek tego roku, ale o tym za chwilę.

„Człowiek w poszukiwaniu sensu” to książka która pozwoliła mi zrozumieć, że ten sens można znaleźć nawet w najgorszych sytuacjach, takich jak choćby obóz koncentracyjny, w którym przebywał Viktor Frankl.

Uświadomienie sobie – nawet w trudnej sytuacji – że to, przez co teraz przechodzimy może mieć pozytywny wpływ na naszą przyszłość i jest jedynie doświadczeniem, z którego możemy wyciągnąć wnioski ułatwia przebrnąć przez tą sytuację.

I to nie są moje słowa tylko człowieka, który przetrwał obóz koncentracyjny.

“Ostatecznie, życie sprowadza się do wzięcia na siebie odpowiedzialności za znalezienie właściwego rozwiązania problemów i zadań, jakie stawia ono przed każdym z nas.” – Dr Viktor Frankl

Tę książkę polecił mi Dominik Juszczyk.

2. Porozumienie Bez Przemocy – Marshall Rosenberg

Tę książkę przeczytam jeszcze raz w tym roku. I to minimum jeden raz.

Temat komunikacji między ludźmi interesował mnie od dawna. Zawsze bałem się być źle zrozumiany lub źle zrozumieć inną osobę. Wynikają z tego niepotrzebne konflikty, które nie prowadzą do konstruktywnych rozwiązań i staram się tego unikać jak ognia. 

Ta książka całkowicie zmieniła moje patrzenie na komunikację.

Dowiedziałem się dzięki niej:

  • jak konstruować dowolny komunikat,
  • jak wyrażać swoje emocje i dlaczego warto o nich mówić,
  • oraz jak często zapominamy o tym, by jasno i klarownie wyrazić swoją prośbę.

Jednak przede wszystkim zrozumiałem że podstawą komunikacji jest empatia, a nie używanie specjalnych schematów i wymyślnych słów. Choć stosowanie się do pewnych reguł bardzo pomaga i ułatwia komunikację, to podstawą wciąż pozostaje chęć zrozumienia drugiej osoby.

Tę książkę również polecił mi Dominik Juszczyk.

3. Renesansowa Dusza – Margaret Lobenstine

Nie musimy robić przez całe życie tylko jednej rzeczy.

Posiadanie więcej niż jednej pasji jest czymś całkiem normalnym i właśnie dzięki tej książce zrozumiałem, że moja rzeczywistość jest czymś, z czym stykają się miliony ludzi na całym świecie. Posiadanie różnych zainteresowań jest czymś wspaniałym, ale wymaga często innego podejścia, niż to powszechnie promowane na świecie.

Margaret bazując na historię swoich klientów przedstawia w książce “Renesansowa Dusza”  jak podejść do swoich zainteresowań, aby nie wziąć na siebie za dużo i nie przeskakiwać z kwiatka na kwiatek, ale by skupić się na ograniczonej liczbie i małymi krokami rozwijać się w każdym z wybranych kierunków. A później w kolejnych i kolejnych. 

Podaje w niej nie tylko inspirujące historie, ale też krok po kroku przeprowadza czytelnika przez ćwiczenia, które pomagają w określeniu siebie i wytyczeniu jasnej ścieżki.

W związku z tą książką obiecałem też przygotować PDF z wybranymi ćwiczeniami i to jest jedna z rzeczy, z których się nie wywiązałem i za które bardzo Cię przepraszam.

Uważam tę książkę za niesamowicie wartościową, więc z pewnością te ćwiczenia pojawią się na blogu 🙂

Tę książkę poleciła mi Bogumiła Bogusz.

4. Pstryk – Dan Heath, Chip Heath

„Pstryk” to zdecydowanie jedno z najlepszych książek jakie przeczytałem w moim życiu.

Nie tylko ma w sobie ogrom wartościowych informacji popartych badaniami naukowymi, ale pokazuje też w jaki sposób wykorzystać te informacje w codziennym życiu przy wprowadzaniu dowolnych zmian, nawyków lub sposobów postępowania.

Mógłbym się o niej rozpisywać godzinami więc lepiej jeśli wysłuchasz sobie odcinka podcastu, w którym o niej opowiadam.

>>> Kliknij by odsłuchać odcinek <<<

Tę książkę polecił mi Bartek Popiel.

5. Cel I: Doskonałość w produkcji – Eliyahu M. Goldratt

Najlepsza książka biznesowa jaką czytałem w życiu.

Jest to poradnik napisany w formie opowieści. Przedstawia historię Alexa Rogo, który jest dyrektorem w fabryce produkującej części metalowe. Jego fabryka przechodzi poważny kryzys, który udaje mu się rozwiązać dzięki pomocy starego znajomego. I właśnie na bazie tej świetnej opowiedzianej historii Goldratt pokazuje, jak w praktyce zastosować opracowaną przez niego teorię ograniczeń.

Ta książka pokazała mi przede wszystkim, że w każdym procesie jest wąskie gardło na którym blokuje się cała możliwość produkcyjna. I to nie tylko w kontekście fabryki, czy firmy, ale też w kontekście życia zwykłego człowieka. We wszystkim, co robimy, są pewne kluczowe elementy których naprawienie lub zmienianie wpłynie pozytywnie na pozostałe obszary.

Tę książkę również polecił mi Bartek Popiel.

6. So Good They Can’t Ignore You – Cal Newport

Na tej książce skończyły się moje poszukiwania pasji.

Zrozumiałem dzięki niej, że pasja to nie jest szukanie jednorożca, który ma nam przynieść szczęście do końca życia. Pasja rodzi się z tego, w czym jesteśmy dobrzy, mamy możliwość rozwoju, swobodę działania, a także umożliwia nam budowanie relacji z innymi.

Odwróciła tym samym mój sposób myślenia i podejścia do szukania tego co chcę w życiu robić. Zamiast zadawać sobie pytanie „Co chcę w życiu robić?”, pytam siebie:

  • W czym chcę stać się dobry?
  • Czy mam do tego predyspozycje? (nie ukrywajmy, zawodowym koszykarzem nie będę),
  • Czy da mi to poczucie autonomii?
  • Czy pomoże mi to nawiązać pozytywne relacje z ludźmi?

Te pytania o dokładne 180 stopni odwracają optykę poszukiwacza, i zmieniają go w rzemieślnika, który zamiast biegać po lesie za jednorożcem, powinien poszukać odpowiedniego warsztatu.

Zrozumiałem też przede wszystkim, że szczęścia i sensu się nie szuka, tylko na sens i szczęście się pracuje.

Tę książkę polecił mi Konrad Fugas.

Plany na ten rok

Jak pisałem wcześniej, mój rozwój w tym roku nie był w żadnym stopniu ukierunkowany.

Pozytywny efekt jest taki, że znacznie poszerzyłem swoje horyzonty myślowe i trochę lepiej rozumiem siebie i swoje otoczenie.

Mniej pozytywny efekt jest taki, że skakałem z kwiatka na kwiatek i nie widzę realnego, mierzalnego postępu. Nie mogę powiedzieć, że coś robię lepiej niż wcześniej. Nie wyćwiczyłem żadnej konkretnej umiejętności w takim stopniu, bym mógł się pochwalić postępami.

W tym roku tą jedną rzecz chcę zmienić.

Zdecydowałem, że skoncentruję się przede wszystkim na nagrywaniu jak najlepszych podcastów. Choć jest to wysoce subiektywne kryterium, to są pewne elementy, nad którymi mogę pracować.

Składają się na to:

  • Kompozycja treści prezentacji
  • Umiejętność opowiadania historii
  • Emisja głosu

Nie we wszystkim pomogą mi książki

Chyba, że pracując nad dykcją będę – zamiast korka od wina – wkładał sobie jakąś między zęby. Ale szkoda książki 😀

Jak to będę robił dowiesz się śledząc wpisy na tym blogu. Może też nagram podcast o którymś z tych elementów. Ale nie chcę się deklarować 😉

Jednym z istotnych elementów będzie też dla mnie praca nad regularnym tworzeniem.

W tym pomoże mi z pewnością książka „Praca Głęboka” napisana przez Cala Newporta. Właśnie ją kończę, a pisząc te słowa wykonuję swoją pierwszą w życiu sesję zaplanowanej porannej pracy.

I mam nadzieję mieć ich jak najwięcej w tym roku. 

A na koniec…

Wszystkiego najlepszego w 2019 roku!

By owocował w jak najlepsze wydarzenia w Twoim życiu i życzę Ci, by każda trudna chwila i moment zawahania był dla Ciebie lekcją, z której wyciągniesz wnioski.

Przyjmij też ten cytat z jednej z moich ulubionych książek, który być może często słyszysz od partnera lub partnerki:

“Wyrzuć śmieci” – Dan Millman

I to nie tylko fizyczne, ale również umysłowe i emocjonalne. Żeby nie przeszkadzały Ci cieszyć się każdą chwilą 🙂

Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.